środa, 16 marca 2016

Tosty francuskie




Jajeczne śniadanie.
Dziś takie tam pain perdu po mojemu.
Ladies & Gentlemen
Przedstawiam państwu cztery kromki chleba dyniowego skąpane w cynamonowym jajku.




Czyli tosty francuskie.
Nic prostszego. Rozbij jajko. Wymieszaj. Rzuć trochę cynamonu. Obtocz w tym grzanki i usmaż na masełku. 
Posmaruj dżemorem/miodem/tahini/masłem orzechowym/czym tylko chcesz.


Buon appetit!

czwartek, 10 marca 2016

Brownies




All you need is...
...chocolate.


Buraki i czekolada czyli nic innego tylko...

~ antocyjany ~

Barwniki roślinne nadające barwę kwiatom aby przyszły owady i je zapyliły, owocom aby przyszły zwierzątka, zjadły je i rozniosły nasiona. Zmieniają barwę w zależności od pH środowiska, (dlategoż barszcz trzeba zakwasić np. sokiem z cytryny !). I dlatego hortensja jest bioindykatorem. Kwaśna gleba - kwiaty różowe, zasadowa - niebieskie. Tak, antocyjany nadają barwę czekoladzie i burakom. I nie tylko. Występują przede wszystkim w czerwonym winie! I dlatego należy go pić. Wiadomo, każda substancja ma dawkę toksyczną i dawkę leczniczą..., no ale czasem trzeba zaszaleć. Życie mamy jedno.
Nasze kochane antocyjany zmniejszają liczbę wolnych rodników, atomów pierwiastków zawierających jeden niesparowany elektron (np. Cl •), co oznacza że mają właściwości przeciwutleniające. Wyobraźmy sobie ze taki rodnik krąży sobie w organizmie, dzieki temu, że ma ten swój elektron jest bardzo reaktywny. Szuka kogoś do pary biedaczek. Niestety powoduje degradację DNA komórki. Ten "toksyczny związek" powoduje zatem transformacje nowotworowe. Na pomoc przychodzą więc antocyjany reagując z wolnymi rodnikami - unieczynniają je. Zatem mają działanie antynowotworowe.

Dodatkowo - wspomagają proces widzenia ale o tym będzie kiedyś przy jagodach. 

Co do ciasta niezła gra smaków: tahini, wanilia, czekolada, kawa i róża. Ponadto: ciasto na burakach i mące jaglanej, biała czekolada, figi karmelizowane na masełku z alkoholem.

Składniki:
3 jajka
1 duży upieczony burak, zmiksowany na papkę
100 g mąki jaglanej
1 łyżka kakao
100 g tahini
4 łyżki miodu (lub syropu klonowego)
200 g gorzkiej czekolady
2 łyżki oleju kokosowego
1 espresso (100 ml)
1 łyżka rumu (może lepiej trochę więcej)
1 łyżka likieru kawowego
ziarenka z jednej laski wanilii

Polewa:
50 g białej czekolady
100 ml śmietanki 30%
łyżka wody różanej (lub konfitury z płatków róży, lub płatki róży w cukrze)
łyżka tahini lub mleka kokosowego

Figi:
figi (5 sztuk)
łyżka masła klarowanego
trochę rumu (tzn. ok. 1/4 szklanki)
łyżka syropu klonowego 
łyżeczka wody różanej
łyżka domowego dżemu z czarnej porzeczki

sezam prażony do dekoracji

Roztop ostrożnie czekoladę z olejem kokosowym na najmniejszym ogniu. Dodaj tahini i wymieszaj.
Dodawaj stopniowo papkę buraczaną i mieszaj wszystko ponownie do uzyskania gładkiej masy. 
Dodaj aromaty: wanilię, espresso, likier kawowy i rum. 
Masę odstaw.
W tym czasie ucieraj jajka z miodem przez około 2 minuty.
Dodawaj  stopniowo masę buraczaną i zmiksuj do połączenia. 
Następnie wsyp mąkę i kakao i wymieszaj do uzyskania gładkiej masy. 
Wylej ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia. 
Piecz w 180 stopniach Celsjusza przez 30 min.
Wyciągnij ciasto z piekarnika i odstaw aż wystygnie.

W międzyczasie przygotuj polewę: roztop czekoladę w śmietance i wymieszaj ją z wodą różaną, dodaj łyżkę tahini.

Pokrój figi na ćwiartki.
Rozgrzej łyżkę masła na patelni. 
Wrzuć figi. 
Odczekaj chwilę i zalej je mieszanką rumu, dżemu z syropem klonowym i wodą różaną. 
Gdy figi skarmelizują się nieco a ciecz odparuje i utworzy gęsty sos, odstaw do lekkiego przestygnięcia. 

Polej ciasto polewą i wyłóż figi na wierzch i posyp sezamem. Najlepsze gdy odpocznie chwilę w lodówce.

Smacznego :)

poniedziałek, 7 marca 2016

Ciacha z cieciorki




Uwaga.
Uzależniające.
Coś dla cookie monsters :O 


Ciecierzyca. Cieciorka. Groch włoski. Co tu dużo pisać. Strączkowe, czyli błonnik, białko i węglowodany. 
Hmm. To może coś fistaszkach...
Wiadomo orzechy. Też dużo białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych i rozmaitych mikro i makroelementów (wyjątkowo dużo potasu) itd.
Nieciekawe to jednak.
O! Fistaszki są silnym alergenem i na nieszczęście  nieszczęśników alergików znajdują się w duuużej ilości produktów spożywczych.
Znacie to: "Uwaga ! Produkt może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych." No właśnie.

Ach ta histamina! 
Alergen (cząsteczka jakiegoś określonego związku chemicznego) podrażnia komórki tuczne magazynujące histaminę, co powoduje jej uwolnienie, a następnie powstanie reakcji zapalnej wiążąc się z receptorami, które spotka na swojej drodze. W zależności do jakich receptorów dotrze histamina, tam właśnie rozwija się reakcja zapalna. Wiadomo, na przykład skóra - wysypka. Płuca - skurcz mięśni gładkich oskrzeli, itd. 
Tylko dlaczego organizm tak patologicznie reaguje na potencjalnie bezpieczne związki chemiczne ? 
Przyczyną tej dziwnej reakcji odpornościowej jest to, że makrofagi pochłaniają alergen przy pierwszym kontakcie i prezentują antygeny (tego alergenu) limfocytom T, które pobudzają limfocyty B do produkcji przeciwciał. Przeciwciała te (IgE) zaczynają więc krążyć we krwi wywołując reakcję alergiczną dopiero przy drugim kontakcie z antygenem, a mianowicie wytworzone wcześniej przeciwciała znajdujące się teraz na komórkach tucznych (przy kolejnym kontakcie) wiążą się z antygenami tych alergenów, co indukuje wydzielanie przez nie histaminy. Tyle. 

Przepis:

2 puszki cieciorki, odsączonej (ok 600 g)
5 łyżek masła orzechowego
pół szklanki syropu klonowego lub miodu
2 łyżki kakao
łyżeczka sody
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka ekstraktu migdałowego
1/4 szklanki Bailey's
150 g fistaszków niesolonych
100 g czekolady karmelowej lub białej, pokrojonej

Zblenduj cieciorkę z masłem orzechowym, syropem klonowym, kakao, sodą i proszkiem do pieczenia, i Bailey's. 
Skosztuj masy i dodaj syropu/ aromatów w miarę potrzeby.
Przełóż gładką masę do miski.
Wrzuć posiekaną czekoladę i fistaszki.
Wymieszaj, uwaga  - będzie bardzo gęste. Aż łyżka mi się skrzywiła.  
Przełóż formując płaskie ciasteczka na blaszkę wyścieloną papierem do pieczenia.
Piecz w 180 st. Celsjusza przez ok. 20 min (może być trochę dłużej).
Po upieczeniu pozostaw aby trochę stwardniały.

Buon appetito !



niedziela, 6 marca 2016

Nara tradycyjne carbonara




Kremowe.
Serowe.
Spaghetti.



Gdy pada. Gdy chcę makaron. Gdy nie mam czasu. Gdy mam resztki zupy z soczewicy. Gdy mam ochotę na ser. 


Taki tam pomysł na sos inspirowany carbonarą, bo z jajka :)
No właśnie. Jajko. Czy jesteście świadomi, że żółtko zawiera ilościowo więcej białka niż "białko" ? A co to to jajko ? Komórki jajowe kur nie inaczej. Zawierają aminokwasy egzogenne i trochę innych dobrych rzeczy. Lecytyna na przykład. Omg ona robi chyba wszystko ! Po pierwsze jest wypełniaczem wedlowskiej gorzkiej haha (bardzo śmieszne). No dobra. Jako fosfolipid (a właściwie ich mieszanina) jest składnikiem błony komórkowej każdej komórki naszego ciała. Emulguje tłuszcze, rozbija je na mniejsze cząstki, co ułatwia ich metabolizm, przyczyniając się tym samym do zmniejszenia ilości osadzania się tak nielubianego przez media (masakryczne reklamy syfiastych mieszanin masła i margaryny, fuj) cholesterolu LDL na ścianach naczyń krwionośnych (tak, podwyższa poziom HDL). Jest substratem w tworzeniu choliny, z której produkowana jest z kolei acetylocholina - neuroprzekaźnik w mózgu zapewniający prawidłowe przewodzenie impulsów nerwowych. A do tego jest składnikiem mieliny - budującej osłonkę mielinową neuronów, która chroni je przed urazami mechanicznymi i izoluje. Czy to oznacza, że może opóźniać procesy degeneracyjne mózgu ? Hmm. Tak. No ale, nie łudźmy się, nie powstrzymamy procesu starzenia się komórek. Jak wynajdę eliksir młodości to dam znać, spoko.

Przepis:

/na 1 porcje/

jajko
łyżka pesto
łyżka pecorino/parmezanu
łyżka sera gorgonzola dolce
3 łyżki pasty z ciecierzycy/zmielonego groszku/soczewicy (użyłam resztek gęstej zupy krem z soczewicy)
pół łyżeczki wędzonej papryki (opcjonalnie)
Sól
Pieprz

100 g makaronu kukurydzianego

Ugotuj makaron al dente. 
W misce rozbij jajko, dodaj resztę składników, wymieszaj.
Rozgrzej trochę oliwy na patelni.
Wrzuć gorący makaron i wlej masę jajeczną. 
Mieszaj nieustannie przez chwilę - aż nieco zgęstnieje. 
Uważaj by białko w sosie nie ścięło !

Podawaj posypane świeżymi ziołami. Smacznego ;)





sobota, 5 marca 2016

Omlecik




Jajka
i
dżemor.


Idealny, gdy nie mamy nic w lodówce oprócz jajek, oczywiście! 
Dżem tez zawsze sie jakiś znajdzie.
Takie to proste, że wstyd pisać. Ale napiszę.

Składniki:
2 jajka
dżem (u mnie jagodowy z kardamonem)
i (zaszalejmy) szczypta cynamonu

do smażenia: łyżka masła

Wykonanie:
Rozbij jajka w miseczce i wymieszaj widelcem, tak aby białko i żółtko wymieszały się całkowicie, nie może być widoczne białko (to bardzo ważne). 
Sypnij trochę cynamonu i wymieszaj.
Rozgrzej masło na patelni. Będzie trzeba pilnować aby sie za bardzo nie rozgrzała, omlet robimy na średnim ogniu.
Trzeba być cierpliwym !
Wlej jajka na patelnię, powoli mieszaj, gdy jeszcze nie są ścięte, gdy masa zacznie gęstnieć, przestań mieszać.
Pozostaw na ogniu do momentu gdy spód się całkowicie zetnie a wierzch będzie nieco płynny lub jak wolisz - nie (w końcu nie wszyscy lubią surowe jajko, wiadomo salmonella i te sprawy)
Lecz salmonelloza nam nie grozi bo:
Następnie smarujemy omlet dżemem i zawijamy, pozostawiamy aby się ściął w środku.

I tyle. Gotowe.

Bardzo syte śniadanie. Naprawdę ! :)