sardynki
karczochy
pomidory
Cześć ! Dziwnie jest mi pisać po polsku :)
Zapewne nie będzie mi wychodzić stylistycznie poprawnie ale kogo to obchodzi. Napiszę otwarcie, że nie podoba mi sie ten język. Tak, wlasnie sam język zmusza nas do odnoszenia sie z pretensja do siebie i zaprzestania używania form grzecznościowych, chociażby poprzez szyk zdań. Zwykła propozycja brzmi jak rozkaz. Weźmy na przykład zdanie "idziesz na piwo ?" - rozkaz. "Zjesz pierogi ?" - rozkaz. Widzicie ? Wiem, że w te zdania można by wstawić formę "czy mogłabyś ?", "czy zechciałabyś ?"… Cholera, problem w tym że to tak nie funkcjonuje w życiu codziennym.
Ludzie boją się rozmawiać. Więc tym wpisem zachęcam to dyskusji o tym makaronie tudzież sosie i wszystkim innym czo z jedzeniem związane.
Składniki (mniej więcej na jedną porcję):
Sos:
Malutka cebula, pokrojona w kostkę
Ząbek czosnku
Oliwa
Przecier pomidorowy (albo świeże pomidory - taki mniejszy słoiczek)
2 serca karczochów, pokrojone
4 sardynki w sosie z chilli
Bazylia
Oregano
Pieprz
Sól
Chilli
I jeszcze:
makaron spaghetti z mąki kukurydzianej (użyłam 100g)
ser pecorino i grana padano
cytryna
Rozgrzej oliwę i podsmaż chwile ząbek czosnku.
Zeszklij cebulę i dodaj karczochy.
Wlej przecier/ dodaj obrane świeże posiekane pomidory.
Dodaj przyprawy.
Poczekaj aż odparuje do stosownej konsystencji, a w międzyczasie ugotuj sobie makaron.
Dodaj pokrojone sardynki do sosu
i moze troche pecorino jak chcesz.
Aha i jeszcze sok z cytryny bo pasuje do sardynek ;)
Nie żałuj chilli - ma być ostro !
Makaron ci sie juz pewnie ugotował, to go odcedź, przelej oliwa co by sie nie sklejał i dodaj do sosu.
Wymieszaj w celu uwolnienia skrobi - uczyni to sos bardziej takim kremowym.
Tak.
W celu podania posypże nieco pecorino i grana padano, a i o świeżej bazylii liściach nie zapomniwszy.
I tym staropolszczyźnianym akcentem rodem z "Kucharza Doskonałego" Wojciecha Wielądki zakończę.
Zawżdy enjoy!
a tu making of:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz